Kurs IBM - Programowanie

DeAgostini jest wydawnictwem kolekcjonerskim, znanym z wielu serii dla hobbystów. Polska strona nie jest dobrym źródłem informacji, są na niej tylko aktualnie oferowane (na dziś: zdalnie sterowany model czołgu T-72, auta PRL, okręt Vasa, szydełkowanie i Fiat 126p). O wiele większe pojęcie o bogactwie tego co ukazało się do tej pory dają oferty na portalach aukcyjnych (Allegro, OLX), a było tego naprawdę sporo.
Niestety to wydawnictwo ma brzydką cechę - tylko pierwszy zeszyt jest tani - cały pomysł jest zimnym biznesem. Kolekcje składają się z wielu elementów, i zebranie całości lekko przekracza 1 tys. zł, a są takie co dochodzą do kilku tys.
Dlaczego zajmuję się tym na blogu o programach? Ano powód jest interesujący. Jak pamiętamy w przeszłości było wiele "kursów" komputerowych do kolekcjonowania (najbardziej znany to chyba Easy PC). Ale taki kurs - o programowaniu i podany w taki sposób - był tylko jeden.
"Kurs IBM programowanie". Ukazał się pod marką Altaya - nie wiem jakie są zależności kapitałowe między De Agostini a Altaya, ale widziałem wiele ofert gdzie te nazwy występowały obok siebie.

Oryginał ukazał się w 56 zeszytach zgrupowanych w 5 tomów, miał łącznie 1.120 stron, ponad 2.000 ilustracji i 560 ćwiczeń do samooceny, oraz 55 CD-ROM, i opierał się na programach firm Borland. SoftQuad i Lotus. Tak brzmi z grubsza tłumaczenie spod linka który podałem.
Polska edycja była nieco inna. Była zmieniona ilość tomów, i układ serii (także inne ilustracje), merytorycznie było to jednak to samo. Polska edycja była jedynie gorsza o brak programu  Borland IntraBuilder (tworzenie programów dla intranetu w korporacjach).



Po tym długim wstępie - po co i dlaczego to opisuję.

Jest okazja przyjrzeć się temu jak wyglądało programowanie u progu millenium. Wtedy hasłem przewodnim było 32-bit, które było symbolem nowoczesności (wciąż jeszcze funkcjonowały aplikacje 16 bitowe).


Kurs w polskiej edycji dzielił się na części:
1) Wprowadzenie do programowania 32-bitowego: zeszyt 1,
2) Borland Delphi: zeszyty 2 - 7,
3) SoftQuad HoTMetaL PRO 4.0: zeszyty 8 - 13,
4) Borland C++ Builder: zeszyty 14 - 22,
5) iic Multius: zeszyty 23 - 28,
6) Turbo Assembler: zeszyty 29 - 31,
7) Lotus Approach: zeszyty 32 - 37,
8) Lotus 1-2-3: zeszyty 38 - 43,
9) Borland JBuilder: zeszyty 44 - 50,
10) Leksykon terminów informatycznych: zeszyt 51.

Całość była do zebrania w trzech tomach.

Kurs ten został "obsmarowany" w internecie jako mało wartościowy, nie mający nic wspólnego z IBM, podawano także w wątpliwość legalność zamieszczonych programów Borlanda. Mimo wszystko część osób miło go wspomina (w tym ja).

Na pewno wiele kontrowersji budzi ilość i wykorzystanie krążków CD (niektóre zawierały tylko kilka megabajtów). Otóż na każdym znajdowała się tylko część programu. Wraz z kolejnym zeszytem dołączany był CD, ale zawierał on jedynie te elementy programu które były wykorzystywane w lekcjach. To było dziwne, instalowało się program po kawałku, pojawiały się kolejne pozycje w menu.


Delphi było w wersji 2.0.
To odmiana języka Pascal, bardzo popularnego w tym czasie. Pascal był w modelu nauczania informatyki, i przejście ze środowiska DOS do Windows otworzyło nowe możliwości. Programowanie wizualne, obiektowe, z gotowych komponentów. Istotna w Delphi jest właśnie VCL (Visual Component Library).
Bardzo miło wspominam. Jestem "noga" z programowania, a właśnie w Delphi jeszcze jako-taki mi szło. Co można było się nauczyć? Na podstawie gotowych komponentów stworzyć edytor tekstu czy bazę danych.

SoftQuad HoTMetaL PRO 4.0
Tym również sporo się bawiłem. Może niewielu wie, ale HoTMetaL to pierwszy edytor HTML na świecie (pierwsza wersja 1994 r.).
Z programem dostarczony był program graficzny PhotoImpact 3.02 SE, elementy na strony (w tym dziwaczne z dzisiejszego punktu widzenia ręcznie malowane), oraz pomocniczo program do umieszczania witryny na serwerze.

Borland C++ Builder
Wydawałoby się podstawa programowania. Nie zagłębiałem się w tę część kursu.

iic Multius
Program wspomagał tworzenie aplikacji multimedialnych. Do działania wymagał C++ Builder.

Turbo Assembler
Narzędzie firmy Borland. Do tworzenia w assemblerze, dające szybki kod.

Lotus Approach
Do tworzenia baz danych.

Lotus 1-2-3
Arkusz kalkulacyjny

Borland JBuilder
Programowanie w języku Java.

Prezentacja programów 

Wszystkie programy są pokazane pod VMware Player 12 uruchomionym na Windows 7 Pro 64 bit. 
Problemy z polską czcionką są specyficzne dla mojej konkretnej konfiguracji (wersja Windows 2000 bez języków wschodnioeuropejskich), oryginalnie nie występowały. 

Delphi


Widoczne zainstalowane składniki programu w menu Start. W tle uruchomiony program z pustym projektem, i wywołanym okienkiem "o programie".


Najbardziej zaawansowany projekt to baza danych samochodów. Delphi wydaje się predysponowane do takich programów typu interfejs bazy danych. 
Bardzo fajne są biblioteki gotowych komponentów. Sposób tworzenia własnych aplikacji dla mnie wtedy to był szok (pozytywny) w porównaniu z wcześniejszymi doświadczeniami w szkole pod DOS-em (BASIC, Turbo Pascal). 

HoTMetaL

Tu to sporo się działo, oprócz głównego programu były dostarczone narzędzia pomocnicze, przeważnie w okrojonych wersjach. Były to: Acadia Infuse ScriptBuilder, Jamba PE, ZB Server Pro, DataSpot.



Widoczna praca w trybie "Tags On", dostępnym obok tradycyjnego pisania kodu i WYSIWYG. Wtedy program wydawał mi się bardzo skomplikowany. Dziwne dla mnie było dodawanie do kodu numeracji znaków narodowych.

Z większych programów dla mnie wartościowe okazały się programy graficzne: Ulead PhotoImpact 3.02 SE, Ulead GIF Animator 1.5, Ulead SmartSaver 2.0.

Jak łatwo zauważyć w jednym artykule nie da się tego wszystkiego opisać i zilustrować.
Z instalacją współcześnie mogą być problemy, na przykład taki:


Problem dotyczy starych programów firmy Borland. Prawdopodobnie trzeba utworzyć oddzielną partycję 2 GB i na niej zainstalować.

Funkcjonalnie C++ Builder przypominał Delphi - w sensie interfejs, sposób pracy, etc. Podobnie Java++ Builder.

Ciekawym tworem był iic Multius, ale już wtedy sprawiał wrażenie narzędzia raczej edukacyjnego niż wartościowego. Oparty na języku MDL, proponowany jako dodatek do Buildera C++ ułatwiający tworzenie na przykład interfejsu encyklopedii multimedialnych. Jednak tworzone w nim prezentacje wyglądały biednie i z tego co pamiętam otwierały okno w niskiej rozdzielczości.


Powyżej prezentacja będąca szczytowym osiągnięciem tego narzędzia - tłumaczy siebie samą. Są użyte wszystkie przykłady efektów. Była też obsługa multimediów (AVI, WAV).


Programy Lotusa, 1-2-3 (arkusze kalkulacyjne) i Approach (bazy danych), zrobiły na mnie bardzo pozytywne wrażenie.

Ostatnia część kursu zawierała na płytce CD słownik określeń informatycznych używanych w kursie.


Podsumowanie i wnioski 

Nasuwa się kilka podstawowych pytań: jak te programy prezentują się dziś, na ile jeszcze mogą być przydatne, czy są rozwijane, i czy warto było ich uczyć się wtedy z myślą o przyszłości.

Zmieniło się bardzo wiele, praktycznie wszystko.

Delphi było długo popularne, po części za sprawą darmowych wersji publikowanych kilkukrotnie na krążkach CD dołączanych do prasy. Jest rozwijane i dostępne razem z C++ Builder. Nie ma już firmy Borland, jest Embarcadero, raz na jakiś czas wypuszczana jest darmowa wersja - tak zdobyłem pakiet RAD Studio w wersji Delphi 10.1 Berlin Starter. Obecnie Delphi używa niewiele osób, ale wciąż powstają filmy instruktażowe po polsku na YouTube (np. kanał Atnel - mirekk36), i jakaś społeczność w Polsce egzystuje.

SoftQuad HoTMetaL PRO
Ostatnia wersja to 6.0, program przejęty przez Corel w 2002 r. 
Odpryskiem jest XMetaL do XML http://xmetal.com/content-xmetal-author/

/nawet chcąc mieć demo trzeba podać dane do rejestracji, nie ma podanej ceny programu) 

Borland C++ Builder
Dostępny u Embarcadero, patrz nieco wyżej na opis Delphi. Sytuacja o wiele lepsza,. bo C++ jest bardziej popularny. 

iic Multius - strona firmy :http://www.iic.uam.es/en/ 
Ani słowa wzmianki na ich stronie o tym programie. 

Turbo Assembler
Ostatnia wersja to 5.0, jest z 1996 r., ostatnia łatka z 2002 r. 

Lotus Approach
Już nie wspierany. Ostatnia wersja to 9.8 z 2002 r., ostatnia łatka z 2008 r. 

Lotus 1-2-3
Taka sama sytuacja jak z Lotus Approach. Ostatni fixpack to 6, dajacy wersję 9.8.6. 
/ten numer wersji z tym fix jest wspólny także dla innych programów pakietu Lotusa/ 


Borland JBuilder
Ostatnia wersja to JBuilder 2008 R2 z 2009 r. 


Wnioski 

Kurs współcześnie jest nieprzydatny. Być może osoby które wtedy korzystały z niego, i rozwijały się dalej, mają dziś dobrą pracę. Natomiast bezpośredniego przełożenia nie ma. Cały kurs traktuję jako pamiątkę. 

Komentarze

  1. Kiedyś jednym z bardziej popularnych języków programowania był Delphi. Teraz twórcy starają się go odbudować i zaszczepić, jednak nasycenie rynku języków programowania jest tak duże że jak na razie Delphi jest bez szans. Dziś rządzi programowanie obiektowe, które na pewno wykorzystuje https://craftware.pl gdyż dziś bez obiektowego kodowania praktycznie nowoczesnej aplikacji nie da się wykonać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszelkiego rodzaju kursy jeśli dotykają kwestii programowania są na pewno potrzebne. W sumie systemy informatyczne, które są wykorzystywać w firmach mają wielkie szanse rozwojowe. Jeśli zapoznamy się z teorią <a href="https://www.connecto.pl/system-informatyczny-potrzebny-firmie/</a> to wtedy odpowiemy sobie na wiele nurtujących pytań.

    OdpowiedzUsuń
  3. Od czegoś trzeba oczywiście zacząć :D Programowanie to dobry kierunek

    OdpowiedzUsuń
  4. jak najbardziej. i jakbyście szukali dobrej uczelni na której można studiować informatykę to
    polecam http://www.wseiz.pl/en/studia . jest tutaj wiele ciekawych specjalizacji jak np. programowanie aplikacji czy grafika

    OdpowiedzUsuń
  5. Generalnie jak ktoś ma talenty informatyczne to może rozwijać swoje umiejętności. Branża IT jest i będzie jak najbardziej przyszłością. Dzięki https://futurecollars.com/pl/jak-zdobyc-kwalifikacje-i-zdac-egzamin-na-scrum-mastera/ można zdobyć kwalifikacje na Scrum Mastera. Takich specjalistów teraz się poszukuje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś również mięłam ochotę zająć się programowaniem i tworzyć programy użytkowe, ale niestety zabrakło mi czasu i samozaparcia. teraz jak prowadzę firmę wiem, że korzystanie z takich systemów jest bardzo przydatne. Ciekawie o systemie CRM napisano w http://zarabianienaforex.pl/crm-narzedzie-do-usprawnienia-funkcjonowania-firmy/ i także to rozwiązanie u siebei wykorzystuję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę przyznać, że ja niedawno zainteresowałem się tematem maszyn wirtualnych. Jestem również zdania, że świetnie o tym napisano w https://www.thomas-it.pl/blog/czym-jest-maszyna-wirtualna-i-technologia-wirtualizacji i jestem przekonany, że jak najbardziej są to kwestie które się teraz przydają.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja także niestety nigdy nic nie programowałem,a le teraz u siebie w firmie bardzo chętnie korzystam z dedykowanego oprogramowania. Jestem przekonany, że bardzo fajnie sprawdzają się systemy informatyczne od https://www.connecto.pl/ i to właśnie je mam okazję mieć u siebie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ogólnie kiedy mówimy o samym programowaniu to mi to się najbardziej kojarzy z tworzeniem strony internetowej. Całkiem niedawno także na stronie https://czas.tygodnik.pl/pl/639_materialy_partnera/9784_nie-oszczedzaj-na-tworzeniu-strony-internetowej---nie-warto.html przeczytałem, iż faktycznie nie warto jest oszczędzać na samym stworzeniu strony internetowej.

    OdpowiedzUsuń
  10. Super artykuł. Wszystko dokładnie wyjaśnione

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Lotus SmartSuite

Dyktafon Olympus WS-852